Forum O gepardach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Świerkowy las

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O gepardach Strona Główna -> Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:57, 23 Lip 2011 Temat postu: Świerkowy las

Las, gdzie wszędzie jest masa świerków. Warto tu przyjść, bowiem tu jest bardzo dużo zwierzyny łownej, takiej jak sarny, jelenie, łosie i zające oraz króliki. Malowniczy las, gdzie zimą zawsze jest zielono. Warto przyjść, pomarzyć i pomyśleć o czymś, świeże powietrze podobno pobudza wesołe myśli.

Elza wcale się nie spieszyła. Wesoło przydreptała w to miejsce. Było tu całkiem ciekawie. Przynajmniej świerki były w doskonałym stanie. Z uśmiechem na kufie usiadła na zwalonym drzewie, rozmyślając o rodzinie. Ach, przypomniało jej się nagle zoo. Tak, tam to dopiero było fajnie. Ale cóż, wszystko co dobre, nie zawsze dobrze się kończy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkonarth
Latający Przywódca Słońca



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:31, 24 Lip 2011 Temat postu:

Dark spokojnie przyszedł do tego lasu, rozglądając się po okolicy. Zauważył gepardzice i od razu ją zagadał:
- Cześć.
Od razu rozpoznał w niej przywódczynię. Przywódcy Słońca w jednym lesie. Ciekawe jaka sytuacja w Księżycu...
SPojrzał się na nią.
//mUSZĘ LECIEĆ//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:39, 24 Lip 2011 Temat postu:

Elza tylko wymruczała coś w stylu "Witaj". Nie miała ochoty na rozmowę, była zbytnio zamyślona. Pogrążona w głębokim zamyśleniu westchnęła, gdy przypomniała sobie jak ją i rodzeństwo złapali kłósownicy. To były okropne czasy. Nienawidziła ich ponad wszystko, czuła się okropnie gdy o tym tylko pomyślała. Jej błogość na chwilę zniknęła, jednak dalej siedziała spokojnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkonarth
Latający Przywódca Słońca



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:15, 25 Lip 2011 Temat postu:

Nie chciała rozmawiać... No dobrze, nie będę jej przeszkadzał, pomyślał Darkonarth.
Rozejrzał się po okolicy i jakby go przeszedł dreszcz. Ten las miał jakąś złą aurę... Co najmniej dla niego.
Ziewnął i położył się na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:46, 25 Lip 2011 Temat postu:

Elza westchnęła. Zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu jedzenia. W pobliżu jednak niczego takiego nie było. Westchnęła przeciągle i ruszyła z miejsca. Rozglądała się co kilka kroków i węszyła. Cała zwierzyna z tego terenu przeniosła się na bezpieczniejszy. Znów można było ułyszeć przeciągłe westchnięcie. W końcu Elza usiadła ze zrezygnowaniem wymalowanym na pysku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkonarth
Latający Przywódca Słońca



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:14, 27 Lip 2011 Temat postu:

Darkonarth flegmatycznie spoglądał na Elzę i to co robi. Był ciekawy zachowań w spół przywódczyni. Lecz gdy usiadła, zagapił się w niebo. Nie był dziś rozmowny.
Podrapał się po głowie i nastroszył uszy. Dla ogólnej zabawy sam ze sobą. Nudziło mu się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:48, 27 Lip 2011 Temat postu:

Póki co Elza nie była ciekawa współtowarzysza. Rozglądała się, nieco rozgniewana. Nie było w tej części lasu zwierząt? Mruknęła gniewnie. Nagle jednak do jej nosa napłynął nowy zapach. Zaraz tędy przebiegnie jeleń. Pobiegła trochę w jego stronę i gdy uskoczyła w krzak, zwierzę wyskoczyło ni stąd, ni zowąd. Zza krzaka Elza skoczyła na niego. Pięć minut z nim konowała i zaprowadziła swą ofiarę na miejsce, w którym była przed rozpoczęciem polowania. Zaczęła jeść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkonarth
Latający Przywódca Słońca



Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:23, 28 Lip 2011 Temat postu:

Zauważył jak upolowała zwierzynę, zauważył jak ją zaciągnęła na miejsce. Jednak udawał, że nie zauważył niczego co się wydarzyło. Tylko się rozglądał i myślał o niebieskich fiołkach.
W końcu położył łeb na łapach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:31, 28 Lip 2011 Temat postu:

Elza na chwilę zerknęła na towarzysza. Na chwilę? Ciągle przyglądała mu się badawczo. Był równy jej... Tyle, że nie miał skrzydeł. - Może jesteś głodny, współtowarzyszu? - Mruknęła, podsuwając gepardowi jelenia. Aż wonią przyciągał, nęcił okropnie. Elza jednak się najadła. Mimo tego, ciągle była chuda... Ach, jak to gepard.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imala
Główny Wojownik
Admin




Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:30, 02 Sie 2011 Temat postu:

W to miejsce postanowiła przyjść Zastępca Przywódcy Księżyca - Imala. Niepewnie, szybko i z gracją stąpała na swoich chudych łapkach tak, że ze stresu szła gdzie polezie. Patyki na których stanęła, łamały się. Potrząsnęła łbem, gdy z gardła gepardzicy wydobył się pisk. Dźwięk ten był jak nawoływanie matki przez małego kociaka, czy śpiew skowronka. Ale jej to nie przeszkadzało. Już bardziej okolica niesamowicie dawała gęsią skórkę. Im zastrzygła uszami, zerkając błyszczącymi ze strachu ślepiami na Elzę i Darkonarth'a. W tej oto krainie znalazła się niedawno. Nie znalazła się tutaj z byle jakiego powodu - męczona i więziona przez ludzi, nie miała nadziei. Lecz szczęście się do niej uśmiechnęło. Uciekła. Tymczasem patrzyła na obu Przywódców, machając nerwowo ogonem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Imala dnia Wto 18:33, 02 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:34, 16 Sie 2011 Temat postu:

Imala miała pewnie szczęście, i choć Księżyc i Słońce były wrogimi Sforami, Elza miała dziś dobry humor. - Witaj, zastępczynio przywódcy księżyca. - powiedziała niechętnie. Przeciągnęła się i machnęła potężnie nowymi skrzydłami. Uniosła się. Pierwszy lot, więc nie szło jej za dobrze. Leciała więc nisko, by nie splamić zbyt swojego honoru. W końcu osiadła i spojrzala na młodą gepardzicę, niedoświadczoną i kompletnie zieloną w tym świecie. - Głodna jesteś, moja droga? - Zapytała, podsuwając jej padlinę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imala
Główny Wojownik
Admin




Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:40, 17 Sie 2011 Temat postu:

Imka zrobiła minę "godną podziwu" i spojrzała nieco ze zdziwieniem na Przywódcę innej Sfory.
- Nie dziękuję... - powiedziała przekonująco i dość dziwnie. Tak podejrzanie. Machnęła swoją kitą w lewo i prawo, patrząc się na padlinę. A jednak wzięła jeden kęs, gdy Elza zajmowała się lataniem. Dla Zastępcy było to dość dziwne. Latający Gepard? Trochę głupie. Na sawannie nie było Latających Cętkowatych. Zdarzały się flamingi, lecz zmutowane gepardy? O mój boziu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:00, 18 Sie 2011 Temat postu:

To nie wina Elzy, że od zawsze miała skrzydła. Gdy opadła na ziemię, zaczęłam rozmyślać o swoim byłym partnerze, o własnym młodych... nigdy nikomu o tym nie mówiła. Ale wtedy była inna. Jej dzieci nauczyły się samodzielności. Spojrzała na Imalę. Tam bardzo przypominałą jej córkę... nie, to chyba niemożliwe. Westchnęła cicho i wzięła jeszcze jeden kęs padliny. Wiedziała, że cętkowana skosztowala padliny. Nie przeszkadzało jej to. Zamachała skrzydłami i skrzyżowałą je na grzbiecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imala
Główny Wojownik
Admin




Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:54, 19 Sie 2011 Temat postu:

Gepardzica przekręciła nieco swój łebek. Ona za to przypominała jej matkę. Uśmiechnęła się do niej sztucznie. A jeśli to prawda? Jeśli odnalazła mamę? Mimo wszystko była zbyt tchórzliwa. Spojrzała w niebo. Brak jej było Ott'a. Przez chwilę pogrążyła się głęboko w myślach, jednak zapach pysznego mięsa ja rozkojarzył. Skosztowała spory kawałek, aż była syta. Machnęła z zadowoleniem puszystą końcówką ogona i zerknęła na moment w stronę Basiora. Heh, zaciął się. Z każdym tak bywa. Gada i gada, aż ma dość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:17, 21 Sie 2011 Temat postu:

/Wejdź na Ylo, jestem tam jako Łatek i Imka./

Elżbieta dalej bacznie przyglądała się samicy. Trochę to może dziwne... czuła się okropnie, myślała o swoich dawnych dzieciach, o tym jak je zostawiła... przez wilki. Była okropna. Westchnęła głośno i podeszła bliżej gepardzicy.
- Elza. - Przywitała się, podając jej chudą łapę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imala
Główny Wojownik
Admin




Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:25, 24 Sie 2011 Temat postu:

/Zabiję Cię! Oddawaj moje zdrobnienie od Imali, albo zginieszzzz!!!!!/

Gepardzica westchnęła i potrząsnęła łebkiem. No, dość już bujania w obłokach. Spojrzała uważnie na łapę Elżbiety, później przenosząc wzrok na jej oczy.
- Imala, z Sawanny. - rzekła i machnęła ogonem. Sawanna... jak ona kochała swój dom. Ale po co wracać do przeszłości, skoro mamy ją za sobą? Imka nie zdawała sobie z tego sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elza
Przywódca Słońca, Łowca
Admin




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:31, 24 Sie 2011 Temat postu:

nie wiedziałam, że imka to zdrobnienie od imali. |D i gomenasai za brak dużych liter, na jednym z kompów nie będę ich robić. prawy shift zrypany, a lewym nie umiem się obsługiwać. będę robić tylko wykrzykniki i znaki zapytania.

elzie jakoś dziwnie imka przypominała imalę. a może to ta? nie, nie zapyta się. wstydno jej było. czyżby odnalazła córkę? okazja może się nie powtórzyć... poczeka. tak będzie najlepiej i najkorzystniej. westchnęła głośno, nagle jednak wyczuła nowy zapach.

brak weny, teraz napiszę creepe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O gepardach Strona Główna -> Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin